26 lip 2012

Urlop:)

Nareszcie urlop:)
Krótki, bo krótki, ale jest:)
Jutro nad ranem wybywamy:)
Pozdrawiam wakacyjnie...

*... a Wam zostawiam zajęcie;) Pierwsza osoba, która złapie i prześle mi print scrin licznika z sześcioma jedynkami dostanie ode mnie niespodziankę:)

25 lip 2012

Na dobry początek:)

Na dobry początek blogowania w nowym miejscu Debuko przygotowała słodkie cukiereczki, które z pewnością przydadzą się każdej szyjoszce*:)
W jaki sposób można zdobyć te wspaniałe szmatki dowiecie się tutaj: Quilts My Way

Zajrzyjcie koniecznie!

*szyjoszka -ze słownika mojej córeczki; osoba zajmująca się szyciem:)

Rekin i ciężarówki

Szyję i szyję przez ostatnie dni, aby nadrobić wszystkie zaległości, aby zrealizować bieżące zamówienia... a to tylko dlatego, że chcemy wyrwać się z domu na kilka dni:) Nie lubię po powrocie wracać do zaległości...
Dzisiaj znowu mam do pokazania worki dla przedszkolaków:) 
Najpierw worek z rekinem:

Teraz ciężarówki:
 dwie bezpańskie
 trzecia dla Franka:)
To tyle:)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję pięknie za każde pozostawione słowo:)
Ja wracam do maszyny, bo jeszcze kilka drobiazgów mam do uszycia...

22 lip 2012

Babeczkowy post;)

Jak w tytule; dzisiaj wpis 100% babeczkowy:)
Najpierw uszyty już jakiś czas temu bieżnik i mata z babeczkami w centrum. Teraz nareszcie doczekały się lamówki;)
Bieżnik jest dość długi, ma 106cm!
... i cztery okienka ze słodkimi muffinkami;)
 Obie tkaniny, z których jest uszyty pochodzą z jednej kolekcji, dlatego idealnie ze sobą pasują:)
Teraz mata:
Jest dużo mniejsza, ma tylko ok.30*30cm...
Kolory może mało komu pasujące do wnętrza, ale cóż zrobić... jak tylko ujrzałam te tkaniny, od razu wiedziałam, że właśnie to z nich powstanie co powstało;)
Pozostając w temacie babeczek pochwalę się śliczną tabliczką, jaką udało mi się zakupić do swojej kuchni:
Przy okazji zamówiłam jeszcze tabliczkę na drzwi do pokoju Paulinki oraz jeszcze jedną dla siebie:)

Prawda, że piękne? Takie cudeńka tworzy Ewa:) Zajrzyjcie do Niej koniecznie, znajdziecie jeszcze inne przedmioty ze słodkimi muffinkami i nie tylko:)
Na koniec jeszcze nasza domowa produkcja babeczkowa:)
Oczywiście nikt nie lubi babeczek bardziej niż moja córcia, bez pomocy której z pewnością nie byłyby udane;)
Miłej niedzieli:)

19 lip 2012

Worki dla przedszkolaków

Znowu tydzień przeleciał nie wiadomo kiedy...
Oczywiście coś tam szyję, tylko na pokazywanie zabrakło czasu, raz dlatego, że Paula chora...
Uszyłam w tym czasie kilka worków dla przedszkolaków... 
Najpierw takie, które wyjątkowo przypadły do serca mojej córeczce:) Ci, którzy na bieżąco zaglądają do mnie, pewnie już się domyślają, jaką aplikacją ozdobione są te worki;) Tak, macie rację! Kucyki!:)
Pierwszy kucyk z motylkiem:
drugi kucyk z pszczółką:
trzeci znowu z motylkiem:)
Tyle kucyki:)
Teraz trzy woreczki szyte na zamówienie: kotek, piesek i ciuchcia
kotek i piesek mają przestrzenne (3D;) ) uszy:)
Kolejne woreczki uszyte na konkretne zamówienie:
Dodatkowo uszyłam jeszcze jeden worek z ciuchcią:

 i jeszcze jeden z ciężarówką:
Dwa woreczki dla małej Eluni: jeden z kotkiem
drugi z ptaszkiem
Żeby już nie zanudzać tymi workami to jeszcze tylko jeden uszyty dla małego Jasia:)

nosek Kubusia udało mi się wyhaftować zygzakiem:)

Cóż mogę powiedzieć na zakończenie tego posta... hmmm... lubię szyć worki, a już najbardziej naszywać aplikacje:)))

Dziękuję za odwiedzinki i pozdrawiam cieplutko:)

*edit: niespodzianka dla Dendrobium za komentarz nr 3000 już poleciała. Mam nadzieję, że już dotarła -jak tylko dowiem się, że tak się stało, pokażę Wam co to takiego było;)

11 lip 2012

Dla Kasi:)


Jakiś czas temu umówiłam się na wymiankę:)
Kasia obsypała moją córcię konikami i lalkami, za co bardzo dziękujemy! Radość  Pauli nie miała granic!!! Dla niej każdy konik jest na wagę złota!
W zamian do Kasi poleciały okładki na zeszyty szyte rzecz jasna z małych ścinków:
Uwielbiam zszywanie ścinków! 
Mimo, iż jest to niesamowicie czasochłonna zabawa efekt ostateczny jest tego wart!

Może kształt kota kogoś zaskoczy, ale wpadł mi w rękę akurat taki dziwny kształt skóry i uznałam, że już poprawiać go nie będę, bo bardzo oryginalny kot z "tego" kawałka;) Dorobiłam mu jedynie ogonek:)
Dodatkowo uszyłam jeszcze podusię z wilkiem, bo córka Kasi uwielbia wilki:)
Przód poduchy szyty jest na ocieplinie i przepikowany:)
 Cieszę się, że te drobiazgi spodobały się i BARDZO dziękuję za tę wymiankę:) Zdaniem Paulinku koników nigdy dość!, mimo iż już ma ich tyle że sama nie wie ile!!!

Dziękuję za wszystkie komentarze pod sówkami:)
 Cieszę się bardzo, że się Wam podoba, bo to znaczy, że spodoba się Emilce:)

Miłego wieczoru Kochani, ja uciekam myć okna, póki nie jest za ciepło i chce się człowiekowi ruszać;)
 ***
*Przy okazji zapytam czy ktoś wie w jaki sposób można pozbyć się z bloga tych okienek photobucket? Nie wiem co z tym zrobić, a drażnią mnie one niesłychanie!:/

10 lip 2012

Sowi komplecik, fartuszki i trzmieliki:)

Kołderka i podusia gotowe i prezentują się tak:
Fotki trochę ciemne, ale robione wczoraj wieczorem...
Kwadraty pikowane po szwach, a centrum w drobne pętelki...
Mam nadzieję, że dobrze widać te pętelki;) Aplikacja jest przepikowana po brzegach
Poniżej kołderka w całej okazałości:
Tył kołderki, tył podusi i dodatkowo wkład do podusi są w kolorze lawendowym:
Komplet spodobał się mojej córeczce:) Zagadywała, czy nie mógłby zostać u niej w pokoju... Nawet jej nie przeszkadzało, że na kołderce jest inne imię... Stwierdziła, że gdyby ktoś zapytał dlaczego tam jest imię Emilka to odpowiadałaby, że tak nazywa się jedna z tych sów na narzucie. sprytna, co? A tak na poważnie to będę musiała w końcu pomyśleć o narzucie dla Pauli...
Acha, sówki zgłosiłam do zabawy Twórczy Weekend u Titanii:), a trafiłam tam zupełnie przypadkowo...
Teraz tytułowe fartuszki:)
Nie są moim pomysłem, uszyte są wg tego tutka:)
Fajnie wyszły, takie bardzo dziewczęce:)
Fartuszki są dla dwóch małych kuzyneczek, różnią się jedynie guziczkami:)
Pokażę Wam jeszcze jak fartuszek wygląda na moim "chudziaczku":
Trochę mały, bo szyty na młodsze panieneczki:)
Wiem, wiem, dużo fotek dzisiaj, ale to jeszcze nie wszystkie;) Jeszcze Was trochę pomęczę;)
Jako dodatek do fartuszków uszyłam dwa trzmieliki:
Paulinka stwierdziła, że są ZA GRUBE!!! ale na pytanie czy chce je dla siebie, oczywiście odpowiedziała: TAK! Mimo, że już ma swoje dwa...
Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca tego posta:) Dłuuugi wyszedł jak nigdy...

Pozdrawiam cieplutko i do napisania:)

5 lip 2012

Aplikacja

Środek do fioletowej kołderki wreszcie gotowy! Na naszywaniu aplikacji zeszło mi dużo więcej czasu niż początkowo zakładałam, ale też obrazek jest dość dużych rozmiarów (ma 56*56cm), składa się z wielu elementów w dodatku w różnych kolorach, często musiałam zmieniać kolor nici... ale za to efekt wzbudził zachwyt mojego męża, a to zdarza się naprawdę rzadko!!! Ile razy pytam go o ocenę czegoś, co własnie skończyłam szyć, zawsze odpowiada, że fajne, jak się dopominam czy tylko fajne, to odpowiada, że bardzo fajne i dodaje, że się już przyzwyczaił do mojego szycia i cokolwiek uszyję jest już tylko fajne... Przy tej aplikacji mnie bardzo zaskoczył, bo co jakiś czas podchodził i chciał, żeby mu pokazać...
Mąż już widział;), teraz możecie i Wy zobaczyć:)
Tak aplikacja wyglądała zaraz po przyklejeniu elementów:
 A tak wygląda już gotowa:
I jak? Może być?
A tutaj jeszcze kilka zbliżeń:
Początkowo zakładałam, że na gałązce usiądą trzy sówki, w trzech wielkościach... Niestety dla najmniejszej zabrakło gałązki...
...ale nie ma się co smucić! Najmniejsza sówka przysiądzie na podusi:) Tam będzie miała duuuzo miejsca i żadna wielka sowa nie zepchnie jej z gałęzi!

:)
Wczoraj miałam już pikować, niestety jak wspomniałam wyżej za dużo czasu zeszło na "aplikowanie" środka, dlatego pikowanko dopiero dzisiaj. Już wszystko przygotowane, jedynie zapału brak, bo taaki upał...
Jak dobrze pójdzie to może i lamówką uda się jeszcze dzisiaj obszyć...
Zaraz po pokazaniu zszytych elementów do tej narzuty dostałam kilka maila z zapytaniem co będzie na środku:) Teraz ja z ciekawości pytam: co obstawialiście?

Miłego dnia Kochani!